Moje tour po najlepszych restauracjach Radomiu trwa w najlepsze. Nie byłbym sobą, gdybym nie podzielił się błyskawicznie z Wami swoim największym odkryciem. Ostatni piątek popołudniu udało mi się spędzić ciesząc się posiłkiem w restauracji w małym gronie znajomych. Już wtedy wiedzieliśmy, że restauracje w Radomiu i wszędzie indziej będą oferowały wydawanie posiłków z dostawą i w opcji na wynos. Na całe szczęście dla Was, aby skorzystać z oferty restauracji Łyżka i Widelec nie trzeba wychodzić do domu- pozycje z menu dojadą prosto przez wskazany przez Was adres.
Podróżowanie na chwilę obecną jest mocno ograniczone, jednak mam nadzieję, że na kulinarną podróż ze mną jesteście gotowi. Gdzie dobrze zjeść w Radomiu?
Przedstawiam miejsce, które koniecznie musicie zaznaczyć na swojej mapie kulinarnej. Zaczynamy podróż – kierunek restauracja Radom Żeromskiego.
Ulica Żeromskiego na pewno kojarzy Wam się z Galerią Rosa. Doskonale, bo właśnie tam, z widokiem na Park Kościuszki oraz Gmach Urzędu Miejskiego znajduje się Restauracja Łyżka i Widelec. Zanim przejdę do menu, dwa słowa o otoczeniu. Dużym plusem jest nowoczesny plac zabaw dla dzieci, który pozwoli rodzicom w pełni skupić się jedzeniu, a dzieciom pozwoli spożytkować nadmiar energii. Nie tylko plac zabaw w lokalu jest nowoczesny- całość to niebanalny design i ciepły klimat.
Duża powierzchnia stwarza dodatkowe możliwości – organizacji imprez okolicznościowych, weekendów tematycznych, szkoły gotowania czy koncertów. O tym pamiętajcie, gdy dla gastronomii wrócą lepsze czasy. Łyżka i Widelec jest gotowa również na obecne, gdzie króluje odbiór zamówień na wynos i dostawa.
Łyżka i Widelec – opinia na temat menu
Moja ulubiona część wizyty w restauracji to zapoznanie się z menu. Co sprowadza mnie do kolejnych lokali? Oczywiście doznania kulinarne! Robiąc rozeznanie zależało mi na tym, żeby odwiedzić najlepsze restauracje. Radom to moje miejsce, nie mogłem więc przejść obojętnie obok lokalnej gastronomii.
Uwielbiam odwiedzać restauracje w towarzystwie znajomych. To świetna okazja do tego, by spróbować większej ilości pozycji z karty. Nie muszę dodawać, że każdą wizytę rozpoczynam głodny jak wilk, aby menu poznać jak najlepiej.
Najpierw na stole pojawiają się napoje. Popołudnie zaczynamy od lampki Prosecco, koktajli na bazie whisky, smoothie z żółtych owoców, domowej lemoniady klasycznej i kawy latte. Jak widzicie- już same napoje spełniają oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów.
Karta dań jest różnorodna, znajdziesz w niej ciekawe propozycje dań kuchni polskiej, włoskiej, a nawet tajskiej i francuskiej. Pozycje są mięsne i wegetariańskie. Koniecznie sprawdzaj sezonowe menu. Szef kuchni uwielbia eksperymenty z sezonowymi owocami, czy warzywami. Warto być na bieżąco, gdyż w okresie gdy można zamawiać jedzenie tylko z odbiorem i dostawą restauracja serwuje promocyjny lunch dnia.
Ale nie o promocjach teraz. Wróćmy do wizyty. Gotowi na nasze zamówienie? Długo zastanawialiśmy się, które pozycje z karty wybrać. Wszystkie wskazywały na to, że lokal serwuje dobre jedzenie. Radom zdecydowanie nas nie zawiódł!
Na stole pojawiły się: Tagliatelle ‘all Carbonara’, żebra BBQ, tajska zupa Tom Yum z kurczakiem i burger Batato Halumi. Na co dzień jesteśmy głodomorami, postanowiliśmy więc zamówić dodatkowe skrzydełka, onion rings i nachosy. Obawialiśmy się tylko jednego – że przesadziliśmy i nie wystarczy nam miejsca na deser. Zanim dojdę jednak do deseru- posłuchajcie o tym na co czekaliście od początku.
Jak smakowało jedzenie? Jeśli miałbym znaleźć jedno słowo, byłoby to pewnie słowo „bajka”. Wiecie, że makaron w restauracji robiony jest na miejscu? Smakuje on wyjątkowo, a ugotowany al dente idealnie pasuje do włoskiej carbonary. Ta, w towarzystwie boczku i aksamitnego parmezanu wprost prosi, aby za zostać zjedzona w szybkim tempie.
Żeberka BBQ w Łyżka i Widelec
Żeberka to dobra propozycja dla fanów mięsa. Odpowiednio zamarynowane, lekko pikantne kawałki mięsa w towarzystwie dymnego sosu BBQ i kolby chrupiącej, podpieczonej kukurydzy to danie, na które nie trzeba długo namawiać. Solidna porcja, którą śmiało można się najeść.
Zupy w restauracji
Tajska zupa to mój wybór. Tom Yum to moja ulubiona zupa i bardzo często wybieram ją jako moje zamówienie. Ciekawostka jest taka, że do restauracji, w których zupa mi smakowała najczęściej wracam. Jaka była Tom Yum w Łyżce i Widelcu? Przede wszystkim aksamitna i kremowa. Wyczuwalne było mleczko kokosowe, ale i odpowiednia ilość pikantnej pasty. Całość była jednocześnie pikantna i delikatna. Pomidorki mięciutkie, a kurczak soczysty. Czy można oczekiwać więcej? Jak dla mnie nie. Zupa może być uznana za taką wprost idealną, na poziomie azjatyckich restauracji. Lubicie pikantne dania? Spróbujcie koniecznie.
Prawdopodobnie najlepszy burger w Radomiu
Ostatnim daniem był burger z halumi i batatem. Zarówno halumi jak i batat były jednocześnie miękkie jak i chrupiące- dokładnie takie jakich oczekiwaliśmy. Kompozycja warta polecenia, nie tylko dla fanów wege burgerów. Autorski sos, miękka bułka i świeże warzywa w towarzystwie głównych bohaterów to solidne danie, które broni się samo.
Pochłonęliśmy wszystkie dania główne wraz ze skrzydełkami, nachos i onion ringsami. Przystawki na wielki plus- chrupiące, świeże, odpowiednio doprawione. Nic do zarzucenia.
Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy chociaż nie spróbowali deserów. Wybór padł na dwa- do podziału. Domyślacie się które? Mój faworyt, czyli fondant czekoladowy oraz królowa- Beza Pavlova. Fondant mnie nie zawiódł- kremowy i mocno czekoladowy środek, który po zanurzeniu widelca idealnie wypełnił powierzchnię talerza. Do tego zimne lody i sezonowe owoce. Pavlova z mascarpone to pewniak- chrupiąca na zewnątrz, miękka w środku beza, do tego aksamitny krem w towarzystwie lekko kwaśnych owoców.
Podsumowanie wizyty w Łyżka i Widelec w Radomiu
Łyżka i Widelec to miejsce godne polecenia. Pamiętajcie – myśląc: restauracja na dowóz Radom, pomyślcie automatycznie o Łyżce i Widelcu. Menu grzechu warte. Jeśli nie wierzycie, sprawdźcie sami.